sobota, 9 sierpnia 2014

Bahaterowie + prolog :D

Piotr Pawlicki 19 lat. 
Zawodnik Leszczyńskiej Unii. Zabawny , wyluzowany, pomocny ,opiekuńczy chłopak. 
Jego pasją jest oczywiście żużel ale także jazda konno.

Michasia Musielak 19 lat. 

Młodsza siostra Tobiasza Musielaka. Dziewczyna która przeszła za dużo jak na swój wiek. Mimo to że ma kochającą rodzinę ona sama nie jest szczęśliwa.
Jest zamknięta w sobie i nie chce zawierać nowych znajomości. Jej najlepszym przyjacielem jest jej brat , Tobiasz. Po tym co stało się kilka miesięcy temu on jest dla niej wszystkim. 

Tobiasz Musielak 21 lat. 
Zawodnik Unii Leszno. Pozytywny , pomocny , kochający chłopak. Kocha swoją młodszą siostrę nad życie. Po tym co przeżyła troszczy się o nią jeszcze bardziej. 

PROLOG: 

To wszystko miało miejsce 2 i 20 lipca 2014 roku. Miałam 18 lat byłam szaloną dziewczyną która uwielbiała jazde na żużlu do tego sportu zaraził mnie brat i Łukasz mój przyjaciel. Byłam dobra.. przynajmniej tak mówili inni. Łukasz radził sobie wspaniale i był jednym z najlepszych. Mój chłopak , Bartek bardzo wspierał mnie w tym co robię zresztą jak moja przyjaciółka Karolina. 
Ja , Bartek , Łukasz i Karolina byliśmy paczką od przedszkola. Tego dnia jechaliśmy jak co piątek na impreze do jednego z Leszczyńskich klubów. Bartek prowadził samochód ale na drodze spotkaliśmy się z czołowym zderzeniem z kierowcą pijanego busa. Bartek i Karolina zgineli na miejscu ja i Łukasz mieliśmy kilka zadrapań i złamań.. w ciągu kilku seknud straciłam przyjaciółkę i chłopaka. Nie wychodziłam z domu... byłam tylko na pogżebie a później znowu zamknięta siedziałam w swoim pokoju. Każy próbował mi pomóc niestety na marne. 
W tych chwilach wspierał mnie Łukasz. On najlepiej wiedział co czuje. Poprosił mnie żebym pojechała z nim na zawodny do Piły. Na początku odmawiałam... 
- Karolina i Bartek patrza na ciebie z góry i są źli... ich z nami nie ma ale tam na górze jest im dobrze - powiedział mi Łukasz
Wtedy postanowiłam pojechac z nim. Był to dobry pomysł kilka razy od tygodni na moich ustach pojawił się uśmiech.
Jednak wszystko co piękne kiedyś sie kończy.. 14 bieg , Łukasz , karetka i nic więcej nie pamiętam. Tak.. Łukasz zginął robiąc to co kocha... a ja? Wylądowałam w szpitalu nie dawałąm sobie rady. Straciłam wszystkich. Miałam probe samobójczą i do teraz w mojej głowie mam plan jak trafić do moich przyjaciół. 
Cześć mam na imie Michasia a to moja historia. 
_______________________________________________________________
Tyle na wstępie mam nadzieje że zaciekawiłam was troszkę i będziecie tu zaglądać. :D Pozdrawiam , Ola. ;* 



2 komentarze:

  1. O jeju skąd Ty bierzesz tyle pomysłów na co chwilę nowe opowieści? :P
    Ale nie powiem, zapowiada się baaaaardzo ciekawie więc czytać będę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już taka jestem. Ciągle mam nowe pomysły. :D haha

      Usuń